Głodni aktywnych wrażeń zaspokoili apetyt

2014-08-18 11:30:34 (ost. akt: 2014-08-18 11:41:39)
Głodni aktywnych wrażeń zaspokoili apetyt

Autor zdjęcia: Kamil Foryś

Ci, którzy na długi weekend zostali w Olsztynie, na pewno tego nie pożałowali. Organizatorzy akcji „Olsztyn. Aktywnie!” zapewnili moc atrakcji. Tym razem aktywna przygoda rozpoczęła się w sobotę (16 sierpnia).

Na sobotę zaplanowano dwie dyscypliny. O godz. 9 rozpoczęło się spotkanie pod hasłem „Odnowa Aktywnie”. Na czym polegało? W Centrum Rehabilitacji Dzieci i Dorosłych przy al. Wojska Polskiego 30A można było zasięgnąć porad specjalistów w zakresie m.in. bólów różnego pochodzenia i wad postawy.

Na kolejny spacer z przewodnikiem zaprosił z kolei olsztyński oddział PTTK. Miłośnicy wycieczek spotkali się o godz. 10 przed szpitalem pulmonologicznym. Hasło wycieczki: „Rzecz o olsztyńskich szpitalach”.

— Korzystam z wycieczek „Przewodnik czeka” od lat — mówi pan Andrzej. — Czytamy książki, dowiadujemy się co raz więcej nowego o Olsztynie, mimo to każdy przewodnik zawsze opowiada nam coś nowego, o czym jeszcze nigdy nie słyszeliśmy. Do tego z przewodnikiem zawsze wejdziemy tam, gdzie zwykły człowiek z ulicy nie ma wstępu.

Pani Elżbieta od 2011 roku korzysta z tych wycieczek i za każdym razem jest zaskoczona. — Wiemy, że wyruszamy spod szpitala pulmologicznego, ale gdzie dalej, to na razie zagadka — uśmiecha się.

— Dalej pójdziemy do dawnego szpitala kolejowego. Później zwiedzimy szpital psychiatryczny. Kolejno szpital św. Ducha przy moście św. Jana, dawny szpital garnizonowy (dziś uniwersytecki) i ostatni szpital miejski przy al. Niepodległości — mówi Krzysztof Ciesiński, przewodnik tej wycieczki.

— W szpitalu pulmonologicznym jest bardzo ciekawa klatka schodowa — opowiada jedna z pań, która od wielu lat spaceruje z przewodnikiem. — Zbudowana w formie studni z piękną balustradą. Szpital ten kiedyś był sanatorium. Nawet do tej pory niektórzy go tak nazywają.

Frekwencja na wycieczkach jest zawsze duża. Tym razem było około 40 osób. — Mamy tu stałych bywalców, inni tylko czasem dołączają do nas — dodaje pani Elżbieta, jedna z miłośników wycieczek.



W niedzielę na ,,aktywnych'' czekało pięć atrakcji. Tradycyjnie dzień rozpoczął się o godz. 8 zajęciami tai-chi w parku Jakubowo. System ćwiczeń zawiera m.in. program regeneracji i wzmocnienia kręgosłupa oraz układu ruchowego, ale tym razem uczestnicy wykonywali ćwiczenia wzmacniająco-usprawniające, tzw. tai-chi chuan z kijem.

O godz. 9.30 na moście przy ul. Kalinowskiego spotkali się kajakarze. Trasa spływu Łyną: Brzeziny-Zamek Kapituły Warmińskiej-elektrownia wodna Łyna. Dystans 10 km, poziom trudności: łatwy.

O godz. 10 na moście nad Jeziorem Długim odbyły się zajęcia z cyklu „Mama aktywnie!”. Wszystkie mamy, które powracają do formy po urodzeniu dziecka mogły skorzystać z tych ćwiczeń. — Ale nie tylko — mówi Anna Walaugo, instruktorka fitness. — Przychodzą mamy z tatusiami, z dziećmi. Nie ma żadnych ograniczeń. Każdy może dołączyć od nas. Obowiązuje strój sportowy, trochę chęci i uśmiech na twarzy.

Aneta dowiedziała o tej akcji przez internet. — Biegam tu obok, pomyślałam, dlaczego nie skorzystać? — powiedziała.

O godz. 12 na polu golfowym w Naterkach można było pograć w golfa, a o godz. 13 pojeździć konno na Redykajnach. Ci, którzy nie skorzystali do tej pory z atrakcji tegorocznego „Olsztyn. Aktywnie!”, mają jeszcze trochę czasu, bo akcja potrwa do 31 października.

wm

Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Dodaj komentarz Odśwież

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB