- Zanim bliżej nie poznałem Cohena, nigdy nie przesłuchałem jego płyty od początku do końca. Wszystko wydawało mi się nudne, aż do momentu, gdy usłyszałem kawałek „Hallelujah”, bo wtedy śpiewał o moim mistrzu.
Muzyk opowiedział o swojej późniejszej wielkiej inspiracji twórczością Leonarda Cohena i powodach, dla których nagrał płytę z jego piosenkami.
Źródło: 20m2 Łukasza/x-news
Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez
sylwester czarnowski #1986253 | 46.77.*.* 3 maj 2016 14:42
Krawczyk to niech się modli bo mało życia mu zostało. Nigdy nie lubiłem jego głosu. Powinien pracować na budowie
! odpowiedz na ten komentarz