Miejski Ośrodek Kultury zaprasza mieszkańców na Slow Life Music Festival. W dwa lipcowe dni i wieczory usłyszymy 11 wykonawców. Wystąpi m.in. Fismoll.
Pomysłodawcą i współorganizatorem festiwalu muzyki spowolnionego życia jest Tomasz Bielewski, autor bloga Brodata Muzyka. Z Agnieszką Kołodyńska, dyrektorką MOK, spotkał się w styczniu, kiedy tęsknił do lata. — Pomyślałem, że kiedy nadejdzie, chciałbym wyjść z domu i zrobić coś innego niż zazwyczaj — opowiada. — Myślałem o połączeniu muzyki, natury, wyciszenia i spowolnienia. Muzyka powinna być akustyczna, nieco hippisowska, niepotrzebująca szczególnie skomplikowanej aparatury.
Bloger przedstawił swój pomysł pracownikom MOK i... Slow Life Music Festiwal rozpocznie się 9 lipca i potrwa 2 dni. W tym czasie w amfiteatrze usłyszymy muzykę alternatywną i songwriterską. Główne koncerty będą się zaczynały o godz. 17, ale artystów będzie też można spotkać na starówce czy w parku Centralnym. Są to ludzie młodzi, poszukujący własnych środków wyrazu, liczący często na własne siły.
Patrick the Pan, czyli Piotr Madej, swój debiutancki album skomponował, zagrał, zaśpiewał i nagrał w swoim pokoju. Oly. gra na ukulele i kalimbie. Moriah Woods pochodzi z Colorado i swój pierwszy album też nagrała w domu. Kubateterra zrealizował swoją płytę w leśnej chatce w Australii. Podobno w jego muzyce słychać śpiew lasu. Blackberry Hill są z Bydgoszczy. Studiują i podróżują. Podczas występów łącza muzykę z obrazem. Najbardziej znany z całej jedenastki jest Fismoll, doceniony na ogólnopolskich i zagranicznych festiwalach.
MOK nawiązał współpracę ze staromiejskimi restauracjami, pubami i klubami. Widzowie festiwalowi będą mieli tam zniżki.
MZG
Komentarze (4) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez
Rafał #2022427 | 83.9.*.* 6 lip 2016 16:13
Twórcy Festiwalu nie mają bladego pojęcia o muzyce alternatywnej.Zaproszeni wykonawcy grają zwykły pop. Organizatorzy idą drogą Pana Rubika który oferuje produkt opakowany jako kultura wyższa i to jest wielkie oszustwo ponieważ niewykształcony odbiorca myśli że ma do czynienia z kulturą wyższą a przecież to zwykłe przaśne pompatyczne popłuczyny muzyki, a wszystko przez brak edukacji muzycznej.
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-4) ! odpowiedz na ten komentarz
Kryptos #2013761 | 81.190.*.* 20 cze 2016 19:32
Muzyka songwriterska zwala z nóg. W nazwie festiwalu ani jednego polskiego słowa. Widać, że organizatorzy zakompleksieni po uszy. Idiotyczna moda, idiotyczne nazwy, zamiast wielkiego świata (w zamyśle oranizatorów) wiejski zaścianek. Paskudztwo.
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-4) ! odpowiedz na ten komentarz
Szkieletor #2013584 | 95.160.*.* 20 cze 2016 15:05
Jaka to jest muzyka songwriterska? Za cholerę nie wiem :O
! odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)