Aleksandra Szwed w rozmowie z Robertem Patoletą zdradziła, że po zakończeniu serialu "Rodzina zastępcza" spotkała Jeanette i Marcina Przytulskich, którzy otoczyli ją opieką menadżersko-producencką. Dzięki temu z powodzeniem kontynuuje karierę w show-biznesie.
Aktorka za każdym razem, wychodząc na scenę, stresuje się, ale uważa to za zdrowy objaw. Kiedy podczas jednego z występów była zbyt pewna siebie, skończyło się to dla niej niemal tragicznie. W pewnym momencie spadła na nią trzymetrowa drabina, boleśnie ją raniąc. Po spektaklu w dowód uznania otrzymała od jury nagrodę za "efekty specjalne".
Źródło: WideoPortal
Dostawca: x-news
Dostawca: x-news
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez