Escape room sposobem na nudę w Olsztynie

2016-10-21 15:43:19 (ost. akt: 2016-10-21 15:46:12) Artykuł sponsorowany
Escape room sposobem na nudę w Olsztynie

Autor zdjęcia: Beata Szymańska

Co robić w wielkim mieście, kiedy znudzi nam się zwiedzanie zabytków, podziwianie dzieł sztuki w galeriach czy kupowanie regionalnych pamiątek? W przypadku Olsztyna jest jeszcze kilka ciekawych alternatyw. Możesz np. wstąpić do escape room i wziąć udział w emocjonującej grze.

Escape room to emocjonująca zabawa w pokojach pełnych zagadek i łamigłówek.

W zabawie udział biorą kilkuosobowe grupy, można więc zaprosić rodzinę, zwołać przyjaciół i razem przeżyć super przygodę. Tu, w okolicznościach nierozwikłanych zagadek dowiesz się, kim naprawdę jesteś i na co cię stać. Przekonasz się, czy można na ciebie liczyć, kto w twojej rodzinie czy paczce przyjaciół jest liderem, kto potrafi myśleć logicznie, a kto jest świetnym organizatorem. Do rozwikłania są zagadka zbrodni w domu leśniczego, udział zamachu na samego Napoleona, kradzież dzieł Kopernika czy czołg w jeziorze.

Na czym polega zabawa? — Do dyspozycji graczy mamy cztery, pełne zagadek pokoje — wyjaśnia Oliwia Dusińska z iEscape na olsztyńskiej starówce. — Każdy pokój to inna, powiązana z Olsztynem historia. Gracze mają tylko 60 minut, żeby rozwiązać wszystkie zagadki, zdobyć klucz i uciec z pokoju. Jest to prawdziwy wyścig z czasem i, jak w każdym wyścigu, towarzyszą mu ogromne emocje. Zamknięte w pokoju osoby muszą ze sobą ściśle współpracować, inaczej ucieczka się nie uda. Jest to więc nie tylko świetna forma spędzenia wolnego czasu, ale także integracji — dodaje Oliwia Dusińska.

Można spróbować swoich sił uciekając nie tylko z pokoju, ale z całego mieszkania. Na ucieczkę z mieszkania uczestnicy mają 4 godziny. Wszystkie pokoje tematyczne są tak połączone, aby dostarczyć graczom jeszcze więcej frajdy i emocji. A te ostatnie rosną już w poczekalni. Właśnie piątka przyjaciół przygotowuje się do wejścia w grę. Emocje sięgają zenitu, gdy drzwi otwierają się i grupa znika w słabo oświetlonym pomieszczeniu. Zanim ich oczy przywykną do ciemności, będą biegać i chaotycznie szukać czegokolwiek, co mogłoby ich naprowadzić na rozszyfrowanie kodu potrzebnego do otwarcia kłódki, która strzeże zawartości szuflady w komodzie. Ktoś krzyknie, że znalazł mapę, ktoś inny wczołga się pod stół w poszukiwaniu wskazówek. Jednak minie kilka cennych minut, zanim wszyscy dostrzegą geometryczne znaki na ścianie... Będą próbować coś z tych znaków odczytać, sklecić jakieś logiczne zdanie. W tej gmatwaninie znaków, map i śladów tylko zegar będzie wiedzieć, co robić — będzie skracać i skracać czas na rozwiązanie zagadki i odnalezienie klucza do wolności.

Inne ciekawe formy spędzenia wolnego czasu znajdziesz korzystając z naszej
aplikacji “Olsztyn — różne strony miasta”. Znajdziesz tam szczegółowe mapy,
opisy zabytków, a także aktualny kalendarz imprez.

Bożena Kraczkowska

Źródło: Gazeta Olsztyńska

Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Dodaj komentarz Odśwież

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB