Młodzież w ofensywie muzycznej

2017-02-23 16:28:55 (ost. akt: 2017-02-23 16:43:49)
Młodzież w ofensywie muzycznej

Autor zdjęcia: Kamil Foryś

Kim są młodzi, olsztyńscy wokaliści? Czy są skupieni tylko na swojej pasji? Co ich inspiruje? Wczoraj odbył się już czwarty Międzyszkolny Festiwal „Polska Ofensywa Muzyczna” w olsztyńskim Zespole Szkół Ekonomiczno-Handlowych.

Małgorzata Micek, jedna z organizatorek festiwalu, mówi: — Jesteśmy szkołą imienia Polaków spod Znaku Rodła i bardzo zależy nam na kultywowaniu polskich tradycji, dlatego jedynym kryterium w naszym konkursie jest język. Zależy nam, aby młodzież biorąca udział w naszym konkursie śpiewała po polsku. Jednak dalecy jesteśmy od narzucania repertuaru, nie jest to przegląd Pieśni Patriotycznej — dodaje.


Z roku na rok poziom konkursu rośnie, pojawia się coraz więcej wykształconych muzycznie wykonawców, których ocenia profesjonalne grono. — Bierzemy pod uwagę walory głosowe, dobór repertuaru jak i wizerunek sceniczny — mówi Krzysztof Sidor z jury. — Nie ma tu miejsca na amatorszczyznę.

Po Filipie Graczykowskim, tegorocznym maturzyście, stresu nie widać, mimo że jako jedyny wystąpił z piosenką swojego autorstwa. — Stworzyłem już sporo tekstów dla swojego zespołu, nie sprawia mi to problemu. Często chodzi za mną jakieś słowo i z biegiem czasu dokładam do niego następne. W ten sposób tworzy się sens. To wspaniałe uczucie wystąpić przed publicznością i wiedzieć, że to, co masz im do przekazania, jest w stu procentach twoje. 

Filip nie planuje jednak wielkiej kariery muzycznej. — Jestem na profilu matematyczno-fizycznym, jeśli dobrze pójdzie będę śpiewającym inżynierem — dodaje z uśmiechem.


Przed występem Oleny Burkiewicz z widowni rozbrzmiewa gromkie ,,Sto lat", dziewczyna kończy 18 lat. — Kompletnie się tego nie spodziewałam, mocno się denerwowałam przed występem, gdyż nie mam jeszcze zbyt dużego doświadczenia na scenie. Ale świadomość tego, że wokół mnie jest tyle przychylnych mi osób, dodała mi skrzydeł. 

Olena bardzo poważnie podchodzi do sprawy doboru tekstów, które ma wykonać. Tym razem zdecydowała się na repertuar Justyny Steczkowskiej. — Razem z moim opiekunem Sławomirem Dunkiewiczem z Bursy Szkolnej nr 3 rozkładamy tekst na czynniki pierwsze, badając na ile on do mnie pasuje, nigdy nie zaśpiewałabym czegoś, czego nie czuję — mówi Olena. — Mimo że skończyłam szkołę muzyczną w klasie gitary, po maturze myślę o weterynarii. A może jednak muzyka jest moim przeznaczeniem...

Diana Szmigel jest młodą poetką i wokalistką. Pochodzi z Rucianego-Nidy, gdzie chodziła do Liceum im. Agnieszki Osieckiej, co jak sama podkreśla, w jakiś sposób wpłynęło jej życie. — Jej postać bardzo mnie inspiruje, dlatego zdecydowałam na zaśpiewanie dziś jej wiersza. Jeśli się nie uda z muzyką, może zostanę nauczycielką polskiego, aby móc dalej zarażać ludzi miłością do poezji — tłumaczy. 




Akompaniament młodej wykonawczyni Małgorzaty Koziatek jest dość oryginalny. Dziewczyna zasiada za stolikiem z kubkiem w dłoni. Śpiewa, delikatnie klaszcze, postukując kubkiem w blat. To jej cały podkład muzyczny. Na widzach robi to piorunujące wrażenie. — Obejrzałam kiedyś film „Pitch Perfect”, była tam osoba występująca w ten sposób, pomyślałam, że ja też mogę spróbować — mówi Małgorzata.


W konkursie wzięło udział 18 piosenek i 28 wykonawców. Jedni śpiewali zespołowo, inni solo. Jedni marzą o karierze muzycznej, dla innych jest to hobby. Pierwszą nagrodę przyznano Jakubowi Włodarczakowi. Jury doceniło jego pomysł na siebie, wyrazistą osobowość sceniczną. — Kto wie, może rośnie nam artysta na miarę Dawida Podsiadły — zastanawiała się komisja, wręczając główna nagrodę.


Agnieszka Porowska


Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Dodaj komentarz Odśwież

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB