Turniej warcabowy

Na początku, celem turnieju było przygotowanie młodych zawodników do mistrzostw Europy. Od 2004 zapraszani są ludzie z różnych krajów. W tym roku jest 78 zawodników, którzy reprezentują 9 krajów, między innymi Indonezję, Chiny, Tajlandię, Surinam, Holandię, Białoruś, Łotwę, Litwę i oczywiście Polskę.

W turnieju biorą udział także ludzie niedowidzących, niewidomi, a także głuchoniemi. — Grają na specjalnie przygotowanych dla nic planszach — mówi Lech Pętlicki, twórca, prezes i trener klubu GLZW Michalinowo. Gra z pozoru wydaje się być prosta i łatwa. Ale jak mówi prezes Lech Pętlicki należała ona do siedmiu umiejętności rycerza, ponieważ uczyła go taktyki i strategii i panowania nad sobą i swoimi emocjami.

— Gra w warcaby jest bardzo związana z mentalnością i ze sposobem życia ludzi danego kraju. Te warcaby nazywają się Polską Grą, która różni się rozmiarem plansz do gry. Polskie mają 100 pól — wyjaśnia Lech Pętlicki. Plansza polskich warcabów powstawała zgodnie z historią Polski. — Rozmiar polskiej planszy wynika z różnych zdarzeń historycznych, najazdów, okupacji — tłumaczy prezes.

— Gra w warcaby została wprowadzona na francuski dwór Ludwika XV w XVIII wieku przez polskiego oficera Franciszka Żubra. Francja miała wówczas wiele kolonii. Dlatego polskie warcaby dość szybko rozprzestrzeniły się na świecie — dodaje.

Lech Pętlicki jest bardzo zadowolony z gry swojej zawodniczki Natalii Sadowskej, która była mistrzynią świata w 2016 roku.
Kształtowanie półprofesjonalne zawodnika trwa rok czasu. Turniej będzie trwało 6 dni.