Wielka Walka Czołgów. Co nas czeka? [WYWIAD]

2018-07-13 15:30:43 (ost. akt: 2018-07-13 15:39:52)
Inne 14 lipca 2018
Wielka Walka Czołgów. Co nas czeka? [WYWIAD]

Autor zdjęcia: Kamil Kierzkowski

ROZMOWA/// Orzysz po raz kolejny stanie w samym centrum militarnego zainteresowania. 14 lipca, w mieście określanym Wojskową Stolicą Polski, ruszy II edycja słynnej już Walki Czołgów. Czego się po niej spodziewać? Pytamy o to organizatorów.

— Największą bolączką pierwszej, zeszłorocznej edycji Walki Czołgów był bez wątpienia dojazd i wyjazd z miejsca imprezy. Czy orzyszanie muszą pogodzić się z kolejnym paraliżem?
Beata Szymankiewicz, dyrektor Muzeum Wojska, Wojskowości i Ziemi Orzyskiej, koordynator imprezy: Przy takim rozmiarze przedsięwzięcia korków zapewne nie da się całkowicie uniknąć. Natomiast prowadzone przez nas przygotowania mają za zadanie je zminimalizować.

— Jakie będą to dokładnie działania?
— Po pierwsze: zwiększyliśmy liczbę parkingów. W tym roku zaplanowaliśmy cztery. Oddzielny dla kierunków Pisz, Giżycko, Mikołajki oraz Ełk/Bemowo Piskie/Drygały. Ich łączna powierzchnia to 20 hektarów. Po drugie: parkingi naniesione zostały na mapę Google i zostały wygenerowane linki nawigujący do punków miejsc parkingowych. Wystarczy wejść na stronę dojazd.walkaczolgow.pl. Do parkingów, z różnych kierunków dojazdu, doprowadzać będą uczestników specjalnie przygotowane mapy. Wystarczy w swoim smartfonie kliknąć podane na stronie linki, a aplikacji doprowadzi we właściwe miejsce. Ponadto na drogach dojazdowych i wyjazdowych spotkamy zdecydowanie więcej, bo aż kilkudziesięciu, policjantów kierujących ruchem drogowym.

— Wielu spośród przeszło 20 tys. widzów (niektórzy podawali liczbę i ok. 30 tys.) narzekało na niewystarczające zaplecze gastronomiczne. Po zwykłą zapiekankę trzeba było często stać w długich kolejkach. Na tej płaszczyźnie również możemy spodziewać się zmian?
— Zdecydowanie. Obsługę gastronomiczną organizuje nasz orzyski przedsiębiorca, który zaprosił do współpracy firmy z regionu. Menu będzie urozmaicone. W strefie gastronomicznej będzie funkcjonowało m.in. 6 grilowędzarni, 6 kuchni polowych i 5 foodtrucków.
https://m.wm.pl/2018/07/orig/beataszymankiewicz-fot-kkierzkowski-479561.jpg
— Tak szczerze: ilu widzów spodziewacie się w tym roku?
— Imprezę zaplanowaliśmy na 20 tys. uczestników.

— W sztabie organizatorskim nie pojawiły się głosy, by przesunąć nieco termin? Obecny znów będzie kolidował z obchodami słynnej Bitwy pod Grunwaldem. Nie odbierze wam widzów?
— Giżycka Brygada Zmechanizowana im. Zawiszy Czarnego, nasz strategiczny partner, 15 lipca obchodzi swoje święto. Zapadła decyzja, że Walka Czołgów odbywać się będzie zawsze w sobotę poprzedzającą święto owej jednostki. Ubiegły rok pokazał jak wielkim zainteresowaniem wśród społeczeństwa cieszą się imprezy o charakterze militarnym. Nikt z nas, organizatorów, nie spodziewał się takiej frekwencji, jaką widzieliśmy rok temu. Spotkaliśmy się nawet z określeniem naszej imprezy jako "Mały Grunwald". Jestem przekonana, że każda z imprez, choć odbywająca się równolegle, znajdzie grono swoich odbiorców.

— Przejdźmy do samego pokazu. Na co będą mogli liczyć w tym roku widzowie? Będzie więcej i lepiej?

— Na pewno. Został wydłużony i sam czas imprezy. Startujemy od godziny 10, kończymy o 20. W tym czasie będzie można m.in. oglądać sprzęt będący nie tylko na wyposażeniu 15 GBZ, ale również jednostek wojskowych z Węgorzewa, Gołdapi, Wesołej, a także sprzęt należący do Batalionowej Grupy Bojowej NATO.

— Co dalej?
— Rozpoczniemy od Przeglądu Kawalerii Polskiej. Czyli pokazu wyszkolenia i jazdy konnej w wykonaniu organizacji kultywujących tradycje ułańskie (m.in. musztra konna plutonu kawalerii, pokaz lansjerów, władanie lancą i szablą na pozornikach). Punktualnie o godzinie 13 ma odbyć się planowo Szarża Kawaleryjska, w której udział weźmie 50 kawalerzystów. Po nich nastąpi dynamiczna prezentacja współczesnego sprzętu wojskowego. O 17 rozpocznie się tytułowa Walka Czołgów, czyli dynamiczna inscenizacja dynamicznego pola walki. Następnie na widzów czekała będzie kolejna z tegorocznych nowości, czyli tzw. Tank Crash, pokaz rozjeżdżania samochodu osobowego przez czołg.

— Dość dużo jak na jeden dzień.
— Tak, mamy nadzieję, że widzom atrakcje przypadną do gustu. Staraliśmy się, by było jak najbardziej interesująco. Celowo rozłożyliśmy wszystkie pokazy w czasie, by dotrzeć do szerszej publiczności. Gorąco zachęcamy do wcześniejszego przyjazdu, a nie tylko na kulminacyjny pokaz Walki Czołgów.

— Niektórzy narzekali, że ów kulminacyjny moment rok temu był zbyt krótki. Jak będzie teraz?
— Naturalnie ów czas zostanie wydłużony. Bitwa zostanie rozegrana jeszcze bliżej widowni. W natarciu oraz obronie — oprócz PT-91, WZT-3, WBP1 i RAK — udział wezmą śmigłowce bojowe oraz śmigłowiec do ewakuacji rannych. Będzie się działo.

— Na jakim etapie obecnie są przygotowania? Co już jest gotowe, co pozostaje do zrobienia (stan na 11 lipca — przyp. K.K.)?
— Wszystkie główne kwestie zostały już dopięte. Aktualnie trwa grodzenie i taśmowanie terenu imprezy oraz parkingów. To niemałe przedsięwzięcie, bo mówimy o obszarze bliskim 35 hektarom. Poprawiany jest stan dróg polnych, którymi będą poruszały się auta oraz piesi. Od jutra tworzymy też strefy sanitarne. Zabezpieczamy 120 toalet. Ustawiamy kontenery i kosze na śmieci. Znakujemy teren zgodnie z wymogami PPOŻ. Pozostało nam jeszcze wydrukowanie regulaminów imprezy masowej (które będą znajdowały się na czternastu tablicach informacyjnych) i ulotek informacyjnych dla uczestników zawierających m.in. mapę, plan imprezy i najważniejsze informacje, jak np. numer alarmowy (na czas imprezy zostanie powołany specjalny numer alarmowy: 88-301-77-66 — przyp. K.K.), za sprawą którego będzie można wezwać pomoc medyczną znajdującą się w strefie imprezy masowej. Będą dwie karetki, trzy patrole medyczne, a także zostanie zorganizowany specjalny szpital polowy, obsługiwany przez lekarza i pielęgniarkę. Czekamy również na gadżety promocyjne Walkich Czołgów, których ilościowo będzie więcej niż w ubiegłym roku. Wiele osób pytało np. o koszulki dla dzieci, spełniliśmy więc ich życzenie i zostały już wyprodukowane.
https://m.wm.pl/2018/07/orig/walka07-402831-479562.jpg
— W zeszłym roku zaakcentowano solidnie także sferę "pozamilitarną". Koncerty, konkursy... Czego spodziewać się w tej edycji?
— Tworzymy strefę dla dzieci, w której znajdzie się ponad dwadzieścia różnorodnych urządzeń rekreacyjnych, punktów animacji... Nie zabraknie oczywiście i słodkości, dzięki czemu najmłodsi będą mogli spróbować lodów, waty cukrowej, gofrów etc.

— W swym debiucie Walka Czołgów okazała się wydarzeniem nie tylko lokalnym czy ogólnopolskim, ale i - o czym świadczyć mogły nie tylko zagraniczne wojska czy dziesiątki "orientalnych" tablic rejestracyjnych - międzynarodowym. Jakie szanse niesie Walka Czołgów dla Orzysza?

Zbigniew Włodkowski, burmistrz Orzysza: Sama Walka Czołgów, ale też wiele innych działań militarnych, realizowanych zgodnie z mottem przewodnim "Orzysz Wojskowa Stolica Polski" sprawiło, iż Orzysz i nasza gmina na stałe wpisuje się w regionalną, ogólnopolską, a nawet międzynarodową mapę turystyczną z tendencją na rosnące zainteresowanie turystów. Zadanie jakie postawili przede mną nasi mieszkańcy — "Orzysz jest miastem przejazdowym, chcemy, żeby był miastem, w którym zatrzymują się turyści" — zostało wykonane. Wzrosła liczba punktów gastronomicznych, budują się nowe obiekty noclegowe, powstało w mieście nowe centrum handlowe sklepów wielkopowierzchniowych. Odnotowujemy wzrost obrotów w naszych sklepach. Teraz przed nami kolejne wyzwanie. Musimy turystów zatrzymać w naszej gminie na dłużej. Do tego są potrzebne kolejne miejsca noclegowe i gastronomiczne. Dlatego jeszcze w tym roku wspólnie z orzyskimi przedsiębiorcami i właścicielami gruntów rozpoczniemy zintegrowaną kampanię promocyjną terenów inwestycyjnych w naszej gminie. Ten proces rozpoczynają spotkania konsultacyjne w ramach projektu unijnego "7 Cudów Mazur —promocja gospodarcza Wielkich Jezior Mazurskich".

Rozmawiał Kamil Kierzkowski

Jak było rok temu? Zapraszamy do przypomnienia sobie z naszą galerią zdjęć z zeszłorocznej imprezy.