Ekologicznie i estetycznie

2019-09-26 15:16:57 (ost. akt: 2019-09-27 14:36:08)
Inne 28 września 2019
Ekologicznie i estetycznie

Autor zdjęcia: M. Mikulowska

W najbliższą sobotę (28.09) mieszkańcy Jezioran na pchlim targu zaprezentują prawdziwe skarby. A to dlatego, że nigdzie się nie spieszą, chcą wzmacniać społeczne więzi i zrobić coś dla swoich sąsiadów. Po prostu są slow!

Ma zaledwie 30 stron, dużo obrazków i niewielki format. Ale dzięki niej, mieszkańcy Jezioran mogą od nowa zakochać się w swoim małym miasteczku. Uroczym i zabytkowym. Mowa o wydanej wspólnymi siłami książce o Jezioranach. Autorką opracowania historycznego jest Zuzanna Kuczykowska, a wydawcą Fundacja Revita Warmia. Książkę udało się powołać do życia dzięki wsparciu granatowemu Gminy Jeziorany.

— Aż 70 proc. tkanki miasta to zabytki — tłumaczy Marcelina Mikułowska z Fundacji Revita Warmia. — Jest co oglądać. Historię Jezioran można poznawać wielokulturowo. Opowiadam ją dzieciom i młodzieży od zaczynając od czasów prusów aż do współczesnych.

Mali mieszkańcy Jezioran dowiadują się, że kiedyś był tu zamek gotycki, rynek, ratusz. Sami zresztą zabytki namalowali. Ich wystawę można było obejrzeć w kościele ewangelickim.

Duch dawnych Jezioran powraca nie tylko w opowieściach. Przed laty na rynku zbierali się rolnicy. Teraz jest tam Eko Targ- miejsce, gdzie mieszkańcy i turyści mogą zaopatrzyć się w produkty prosto od rolników. Pyszne sery, ekologiczne warzywa. Wszystko smakowite, bez sztucznych substancji i chemii.

W każdą ostatnią sobotę miesiąca ma być też pchli targ. — Mieszkańcy przejrzą swoje strychy, poddasza i przyniosą skarby. Będą też rękodzieła. Zapraszamy już w najbliższą sobotę — zachęca Marcelina Mikułowska. — Oczywiście dbamy o estetykę tego wydarzenia. Dlatego obejdzie się bez używania popularnych foliówek.

Fot. M. Mikulowska

W 2016 roku odkryto i doceniono potencjał Jezioran. Wtedy to miasteczko stało się miejscowością spod znaku ślimaka — miasto jest promowane na całym świecie przez logo, na którym jest pomarańczowy ślimak. Co to znaczy? To, że przystąpiło do miast Cittaslow, czyli do międzynarodowego stowarzyszenia, które skupia miasta, które stawiają nie na wielkomiejskie aspiracje, ale na sielskość i zdrowy tryb życia. Inicjatywa powstała w 1998 roku we Włoszech.

— Wydając tę książkę udowodniamy, że kulturę może tworzyć sama społeczność — mówi Marcelina Mikułowska.

Jakie korzyści, zdaniem artystki, czerpią Jeziorany będąc miastem spod znaku ślimaka? — Sieć tych miast ma podobne wartości. Na pewno bycie miastem spod znaku ślimaka zapewnia promocję międzynarodową. A dzięki temu udaje się pozyskiwać pieniądze unijne. Duże znaczenie mają czynniki ekologiczne czy międzyludzkie.

Marcelina Mikułowska prowadzi lekcje dla różnych klas czy grup, które zapoznaje z historią Jezioran. — Tłumaczę dzieciom, że nigdy nie będziemy jak inne miasta. Ale to nie znaczy nic złego. Mamy z tego tytułu zupełnie inne benefity — podkreśla.

Fot. M. Mikulowska

Na pewno są niby spokój i brak pędu charakterystycznego dla wielkich metropolii. Próżno też szukać tu przemysłu. W Jezioranach króluje sielskość, pielęgnowanie tradycji.

Do sieci Cittaslow należą m.in. Barczewo, Olsztynek, Nowe Miasto Lubawskie czy Lidzbark Warmiński. Ale trzeba spełnić wiele warunków, żeby stać się "slow".

Do międzynarodowego stowarzyszenia mogą należeć miasta liczące mniej niż 50 tys. mieszkańców, które zobowiązały się realizować cele ruchu, czyli wszechstronnie pracować nad poprawą jakości życia ich mieszkańców. Obecnie w sieci, poza licznymi miastami z Warmii i Mazur, są również ośrodki z innych regionów Polski (Kalety, Murowana Goślina, Nowy Dwór Gdański, Prudnik, Rejowiec Fabryczny). Na całym świecie do ruchu należy 240 miast z 30 krajów. Siedzibą biura Międzynarodowej Sieci Miast Cittaslow jest włoskie miasto Orvieto.

AT

Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Dodaj komentarz Odśwież

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB