W dniu 23 stycznia 2015 w piątek, o godz. 19.00 zapraszamy na koncert pt. „W poetyckim i baśniowym nastroju”. Orkiestrą symfoniczną dyrygować będzie Robert Kabara, zaś solistami koncertu będą artyści muzycy Filharmonii Warmińsko-Mazurskiej: Agnieszka Zwolska – obój; Dominik Jastrzębski – klarnet; Michał Kowalewski – waltornia i Beniamin Lewi -fagot
wykonawców napisany, ze znanym upodobaniem jego twórcy do instrumentów dętych; daje wiele możliwości do popisu czterem solistom, zwłaszcza w finale, gdzie każdy z nich ma szansę
w efektowny sposób zaistnieć na estradzie – zarówno solo, jak i w różnych konfiguracjach z innymi.
i najbardziej charakterystycznych kompozycji Rimskiego-Korsakowa – Suitę symfoniczną Szeherezada op. 35
Bilety w cenie: 40zł normalny, 30zł ulgowy, 20zł karta melomana do nabycia w kasie Filharmonii pn.-pt. w godz.10-18 Zapraszamy!
Wprowadzenie
Symfonia koncertująca Es-dur KV 297b na cztery instrumenty dęte z orkiestrą Wolfganga Amadeusza Mozarta (1756-1791) powstała w kwietniu roku 1778 w Paryżu, podczas kolejnej i raczej pechowej podróży kompozytora do tego miasta. Wcześniej Mozart miał okazję pokazać się publiczności paryskiej jako cudowne dziecko; nie skończył jeszcze ósmego roku życia, gdy wystąpił w Wersalu przed królem Francji Ludwikiem XV. Teraz jednak nie był już dzieckiem i został w stolicy Francji przyjęty bez szczególnych emocji, zwłaszcza, że Paryż entuzjazmował się już nowymi atrakcjami, wśród których nie najmniejszą rolę grała działalność głośnego reformatora opery Christopha Willibalda Glucka. Na domiar wszystkiego zachorowała tam i umarła towarzysząca mu matka...
Tym niemniej Mozart nie próżnuje; gra, publikuje sonaty skrzypcowe, pisze nowe utwory, m.in. właśnie ową Symfonię koncertującą, zainspirowaną jednak nie życiem muzycznym Paryża, lecz – Mannheimu, w którym zatrzymywał się w drodze, a który słynął wówczas ze swojej orkiestry – „najpierwszej orkiestry Europy”. I później, już z Paryża, w liście do ojca komunikuje: „Teraz zrobię symfonię koncertującą na flet, obój, róg, fagot”, wymieniając przy tym nazwiska zaprzyjaźnionych muzyków-wirtuozów z orkiestry mannheimskiej, którzy właśnie przyjechali na występy do Paryża i dla których przeznacza odpowiednie partie solowe.
Z planowanego wykonania jednak nic nie wyszło, później oryginalny rękopis zaginął, zaś kopia, która zachowała się do naszych czasów, ma nieco inną obsadę instrumentów solowych, niż te, które wymieniał Mozart: flet zastąpiono obojem zaś obój – klarnetem. Dało to nawet powód do dyskusji nad autentycznością owej wersji. Jednakże utwór jest bezsprzecznie mistrzowski i dla mistrzowskich wykonawców napisany, ze znanym upodobaniem jego twórcy do instrumentów dętych; daje wiele możliwości do popisu czterem solistom, zwłaszcza w finale, gdzie każdy z nich ma szansę w efektowny sposób zaistnieć na estradzie – zarówno solo, jak i w różnych konfiguracjach z innymi.
Suita symfoniczna op. 35 Szeherezada Mikołaja Rimskiego-Korsakowa (1844-1908) jest dla dzisiejszych słuchaczy filharmonicznych „spotkaniem u źródeł” tego nowoczesnego traktowania orkiestry, tego mistrzostwa instrumentacyjnego, tych barw i fajerwerków orkiestrowych, jakie później nie raz zachwycą w twórczości mistrzów symfoniki XX wieku. Niejeden z wielkich kompozytorów XX wieku był zresztą uczniem Rimskiego-Korsakowa, już to bezpośrednio – jak na przykład Igor Strawiński, Sergiusz Prokofiew, czy Włoch Ottorino Respighi – już to za pośrednictwem jego podręczników harmonii i instrumentacji, które wywarły ogromny wpływ na całe pokolenia. Na przykład Maurice Ravel wysoko cenił sztukę instrumentacyjną Rimskiego-Korsakowa, próbował nawet iść z nim w zawody, sam stworzył własną Szeherezadę, kompozycję na sopran i orkiestrę (pierwotnie planował operę) zaś Witold Lutosławski studiował kompozycję u Witolda Maliszewskiego, który był uczniem rosyjskiego mistrza.
Szeherezada to jedna z najpiękniejszych i najbardziej charakterystycznych kompozycji Rimskiego-Korsakowa. Skomponowana została w roku 1888 jako utwór bez ścisłego programu, ale sugerujący w tytułach, że inspirują kompozytora opowieści z Tysiąca i jednej nocy. Mamy tu cztery symfoniczne obrazy: Morze i okręt Sindbada, Opowiadanie księcia – kalendera (kalenderami nazywano wędrownych mnichów), Młody książę i młoda księżniczka, zaś obraz czwarty to Święto w Bagdadzie, morze, okręt rozbijający się o skałę z jeźdźcem miedzianym. Różni komentatorzy pozwalali sobie potem na coraz bardziej szczegółowe interpretowanie kolejnych epizodów tej muzyki. Tymczasem sam kompozytor w późniejszych wydaniach usunął nawet i te tytuły. Chodziło mu raczej o to, by słuchacz dał się ponieść nastrojom i chłonął fantastyczny, baśniowy koloryt Wschodu, niż o to, by „opowiadać” w muzyce konkretne treści.
Ciekawe, że te piękne „morskie” karty twórczości Rimskiego-Korsakowa – zarówno w Szeherezadzie, jak i na przykład w późniejszych operach Sadko czy Baśń o carze Sałtanie, mają oparcie w jego osobistych związkach z morzem. Pochodził z rodziny wysokich rangą dygnitarzy i wojskowych: ojciec był gubernatorem wołyńskim, stryj wiceadmirałem, brat został później kontradmirałem, – więc i Mikołaj planował podobną karierę ich wzorem. Ukończył szkołę morską w Petersburgu, odbył staż potrzebny do stopnia oficerskiego: rejs na kliprze Ałmaz do obu Ameryk. A potem zamiłowanie do muzyki wzięło górę.
Rzecz znamienna: zarówno Rimski-Korsakow, jak i jego czterej bliscy przyjaciele-kompozytorzy (Modest Musorgski, Aleksander Borodin, Cezar Cui i Milij Bałakiriew), znani razem jako „Potężna gromadka”, mająca wkrótce wywrzeć ogromny wpływ na muzykę rosyjską drugiej połowy XIX wieku – osiągnęli swoje pozycje artystyczne samodzielnie, zaczynając pracę w innych zawodach, a w świat muzyki wkraczając z początku jako amatorzy-samoucy. Przejęci ideami narodowymi, głosili – wspierając się wzajemnie – potrzebę nawiązywania do rodzimego folkloru i tradycji, w opozycji m.in. do Piotra Czajkowskiego, który był według nich „rzecznikiem obcych, kosmopolitycznych wpływów”. Poglądy te, chyba na szczęście nie zawsze dogmatycznie traktowane, – bo jednak ci rosyjscy muzycy byli otwarci na świat – zaowocowały prędko dziełami znaczącymi i oryginalnymi, dzięki niewątpliwym talentom całej piątki, a może też w pewnym stopniu dzięki świeżości ich nie-akademickiego spojrzenia. Dość wspomnieć opery Borys Godunow Musorgskiego, Kniaź Igor Borodina, czy właśnie szereg utworów symfonicznych i oper Rimskiego-Korsakowa.
Robert Kabara – dyrygent
Szef artystyczny zespołu Sinfonietta Cracovia (od 1994) należącego do najlepszych orkiestr kameralnych w Europie i cieszącego się, na co dzień współpracą tak wybitnych solistów i dyrygentów, jak Krzysztof Penderecki, Maxim Vengerov oraz Gabriel Chmura i Jerzy Maksymiuk.
Swój warsztat dyrygencki doskonalił pod okiem Jerzego Maksymiuka. Prowadził m.in. koncert Prokofiewa ze skrzypaczką Aleną Baevą oraz koncert fortepianowy Kilara z pianistką Beatą Bilińską, pod jego batutą występował Maxim Vengerov jako solista, a z połączonymi orkiestrami Sinfonietta i Sinfonia Iuventus wykonywał Muzykę na instrumenty strunowe, perkusję i celestę Bartóka.
W jego biografii znajduje się także historyczne doświadczenie muzyczne: tournée po dwóch kontynentach z Krystianem Zimermanem w roli lidera Polish Festival Orchestra, zorganizowane dla upamiętnienia 150. rocznicy śmierci Fryderyka Chopina.
Agnieszka Zwolska – obój
Jest absolwentką białostockiej Filii Akademii Muzycznej im. F. Chopina w Warszawie. Uczestniczyła w międzynarodowych kursach muzycznych Jeunesses Musicales oraz w Ogólnopolskim Seminarium Instrumentów Dętych Drewnianych. Dwukrotnie zajęła I miejsce na Ogólnopolskich Przesłuchaniach Instrumentów Dętych Drewnianych w Olsztynie. Otrzymała stypendium Krajowego Funduszu na Rzecz Dzieci (organizacja stworzona dla opieki nad rozwojem dzieci wybitnie uzdolnionych), co zapewniło jej koncerty solowe w kraju i za granicą. Od trzech lat prowadzi działalność dydaktyczną w PSM I st. w Dywitach. Obecnie jest pierwszą oboistką w orkiestrze Filharmonii Warmińsko-Mazurskiej, z którą koncertuje także jako solistka. Dokonała prawykonania światowego Koncertu na flet, obój i orkiestrę smyczkową Janusza B. Lewandowskiego.
W swoim dorobku ma koncerty symfoniczne i kameralne we współpracy z takim wielkimi osobowościami świata muzycznego jak Agnieszka Duczmal, Jacek Kaspszyk, Ruben Silva, Jerzy Maksymiuk, Krzysztof Penderecki. Świetnie czuje się również w muzyce mniej poważnej. W 2002 r. brała udział w europejskim tournée rockowego zespołu Yes. Współpracowała z Krzesimirem Dębskim, Markiem Bałatą, Wojtkiem Mrozkiem, Krystyną Prońko, Grażyną Brodzińską. Uczestniczyła w nagraniu studyjnym płyty Bogusława Morki.
Dominik Jastrzębski – klarnet
Jest absolwentem Akademii Muzycznej w Gdańsku oraz Conservatoire Royal w Brukseli.
Prezentuje wysoki poziom wykonawczy na krajowych oraz międzynarodowych konkursach. Do najważniejszych należą:
XIII Akademicki Konkurs Klarnetowy – Włoszakowice (wyróżnienie),
International Young Musician Competition Città di Barletta – Włochy (II nagroda w kategorii: zespoły kameralne),
Concorso Internazionale dei Duchi d'Acquaviva per Canto, Pianoforte e Musica da Camera – Atri, Włochy (I nagroda w kategorii: zespoły kameralne),
Festiwal Klarnetowy w Piotrkowie Trybunalskim (I nagroda w kategorii: zespoły kameralne).
Od 2008 r. jest pierwszym klarnecistą Filharmonii Warmińsko-Mazurskiej.
Współpracuje z Filharmonią Bałtycką, z Toruńską Orkiestrą Kameralną, z Elbląską Orkiestrą Kameralną, z Teatrem Wybrzeże, z Teatrem Muzycznym w Gdyni, z Teatrem im. Stefana Jaracza w Olsztynie, z zespołem Capella Gedanensis.
Koncertował z takimi sławami jak Macy Gray, Rufus Wainwright, Angelique Kidjo, Mikołaj Trzaska, Grzech Piotrowski, Lady Pank, Coma, Blenders, Robert Chojnacki, Golden Life, Adam Sztaba.
Beniamin Lewi – fagot
Naukę gry na fagocie rozpoczął w 2001 r. w Państwowej Ogólnokształcącej Szkole Muzycznej drugiego stopnia w Katowicach w klasie Zbigniewa Stolarza. W latach 2007-2014 studiował w Akademii Muzycznej w Katowicach w klasie prof. Krzysztofa Fiedukiewicza oraz w Staatliche Hochschule für Musik und Darstellende Kunst w klasie prof. Marka Englehardta.
Otrzymał wyróżnienia na I Ogólnopolskim Festiwalu Fagotowo-Obojowym im. Wiktora Osadzina i Edwarda Mandery w Bytomiu (2005) oraz na VII Ogólnopolskim Konkursie Instrumentów Dętych „Etiuda” w Szczecinie (2009). W latach 2010 i 2012 otrzymał dyplomy półfinalisty na Międzynarodowym Konkursie Fagotowym im. C.M. Webera we Wrocławiu. Uczestniczył w licznych kursach mistrzowskich, m.in. z Sergio Azzolinim, Valerym Popovem. Współpracował z takimi orkiestrami jak Stuttgarter Philharmoniker, Narodowa Orkiestra Symfoniczna Polskiego Radia w Katowicach, Orkiestra Kameralna AUKSO. Od sierpnia 2013 r. pełni funkcję I fagocisty w Filharmonii Warmińsko-Mazurskiej w Olsztynie.
Michał Kowalewski – waltornia
Urodzony w roku 1987, swoją przygodę z muzyką rozpoczął w szkole muzycznej pierwszego stopnia w Olecku pod kierunkiem Jana Orlika. Dalszą edukację muzyczną kontynuował w Państwowym Zespole Szkół Muzycznych w Bydgoszczy pod kierunkiem Zbigniewa Młynarskiego, co pozwoliło mu dostać się do klasy prof. Edwarda Danieckiego, wykładającego na Akademii Muzycznej w Gdańsku. Obecnie Michał Kowalewski jest I waltornistą Filharmonii Warmińsko-Mazurskiej.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez