Bandzior marnotrawny, czyli recenzja filmu "Nocny pościg"

2015-04-23 12:00:00 (ost. akt: 2015-04-28 11:18:52)
Film 28 kwietnia 2015 - 30 kwietnia 2015
Bandzior marnotrawny, czyli recenzja filmu Nocny pościg

Autor zdjęcia: materiały promocyjne / WB

Nie idź tam! Nie włączaj muzyki, bo nie będzie słychać kroków! Zaraz do niego strzeli i będzie jatka... Tego typu komentarze często nasuwają się podczas oglądania filmów sensacyjnych. Nie inaczej było podczas seansu "Nocnego pościgu". Trzeba powiedzieć szczerze, że jego fabuła jest przewidywalna, jak zresztą innych sensacji. Mimo to ogląda się go z zapartym tchem od intro do napisów końcowych.

UWAGA, TEKST ZAWIERA SPOILERY!

Liam Neeson występował w wielu filmach jednak ostatnimi czasy były to głównie thrillery sensacyjne, gdzie wcielał się przeważnie w te "dobre" postacie. W "Krocząc wśród cieni zagrał glinę, który przez alkohol zniszczył sobie karierę i próbuje odkupić swoje winy. W serii "uprowadzona"jest super agentem CIA, który najpierw walczy z porywaczami jego córki, a potem żony... aby na koniec zmierzyć się z samą agencją. W "Nocnym pościgu" jest trochę inaczej. W tym filmie Neeson gra brooklińskiego gangstera i niezawodnego płatnego zabójcę na usługach mafii - Jimmy’ego Conlona. Swego czasu "Grabarz", gdyż taki uzyskał przydomek, zapełnił wiele miejsc na cmentarzach, jednak czasy się zmieniły i spadło zapotrzebowanie na jego usługi. Mężczyznę dręczą wyrzuty sumienia tęsknota za rodziną, którą zostawił, żeby ją chronić przed swoimi wrogami. Zapija się więc każdego dnia, przez co staje się pomniejszym ogniwem w szeregach mafii. Cieszy się jednak szacunkiem swojego szefa - Shawna Maguire’a, z którym łączy go długoletnia przyjaźń jeszcze od czasów wojska.

Jimmy'ego z tego stanu pół-egzystencji wyrywa niecodzienna sytuacja. Jego syn, Mike, którego chciał ochronić przed codziennością swojego życia, jest świadkiem zabójstwa, którego dokonuje syn Maguire’a - Danny. "Grabarz" jedzie wiec do niego, żeby wyjaśnić sprawę i upewnić się, że nie zawiadomi on policji. Danny również wpada na podobny pomysł, chociaż ojciec każe mu zaszyć się i zostać w mieszkaniu. Jednak on nie ma zamiaru rozmawiać z Mikiem tylko go uciszyć na zawsze. Los sprawia, że sam ginie od kuli Jimmiego, który próbuje ochronić syna.

Początek "Nocnego pościgu" jest bardzo podobny do filmu "John Wick" z Keanu Reevesem, którego bohaterem również jest zabójca pracujący dla mafii. Jednak od punktu zapalnego ich fabuły obierają zupełnie inne kierunki. "John Wick" jest bardziej nastawiony na akcję i efektowne sceny walki. Natomiast "Nocny pościg" zostawia więcej miejsca na prezentację psychiki bohaterów. Obraz Collet-Serry jest bardziej pojedynkiem dwóch twardzieli, dwóch ikon przemijającej legendy brooklińskiej mafii, niż krwawą jatką na noże i pistolety. Jego główny bohater cierpi, ma wyrzuty sumienia, waha się. Może dlatego też reżyser wybrał do tej roli swojego "ulubieńca" - Liama Neesona, a nie chociażby wspomnianego wcześniej człowieka o jednej twarzy Keanu Reevesa. Gra Neesona jest fenomenalna. Można powiedzieć, że jest aktorem stworzonym do ról w filmach sensacyjnych. Podobnie Ed Harris, który wcielił się w postać Shawna Maguire’a. Jest bossem mafii z prawdziwego zdarzenia. "Ojcem", który skupia wokół siebie całą "rodzinę". Jest lojalny i wyrachowany. Ceni sobie zaufanych ludzi, jednak jest bezlitosny dla wrogów, nawet tych, którzy są jego przyjaciółmi czy członkami rodziny. Trochę bledsza wydaje się kreacja Mika Conlona - prawego, uczciwego i doświadczonego przez trudne dzieciństwo - syna Jimmiego. Joel Kinnaman nie błyszczy w tej roli i jest mało przekonywujący. Kolejnym minusem jest postać grana przez Bruca McGilla. Aż szkoda, że nie dostał on więcej kwestii, jako prawa ręka bossa mafii.

W filmie Jaume'a Collet-Serry doskonale daje się wyczuć klimat gangsterskiego Brooklynu. "Nocny pościg" to obraz brutalnej rzeczywistości Nowego Jorku, pełnego układów, biedoty, gangów, brudu i skorumpowanej policji. Fabuła, pomimo że na początku jest bardzo przewidywalna, trzyma w napięciu i sprawia, że film ogląda się zapartym tchem od intro do napisów końcowych. "Nocny pościg" to dobry wybór nie tylko dla miłośników kina akcji, ale ogólnie dobrego kina i znakomitej gry aktorskiej.

"Nocny pościg" w kinie Helios:

Fot. helios.pl

Zobacz również naszą zapowiedź, w której znajdziesz oficjalny zwiastun filmu >>>>>>

ad