BWA Galeria Sztuki w Olsztynie serdecznie zaprasza na Noc Muzeów, która odbędzie się 20 maja o godz. 18:00 w siedzibie galerii (al. Piłsudskiego 38, Olsztyn).
Kilkadziesiąt tytułów w bardzo atrakcyjnych cenach – już od 1 zł! Do kupienia m.in. katalogi wystaw, albumy, plakaty.
Tomasz Gudzowaty debiutował w połowie lat 90., ale jego nazwisko trafiło na czołówki gazet w 1999 roku dzięki pierwszej nagrodzie w kategorii „Przyroda” na World Press Photo. Przed nim po wyróżnienie w najważniejszym międzynarodowym konkursie fotografii prasowej sięgnęło zaledwie kilku Polaków. Pamiętne zdjęcie, przedstawiające dwa młode gepardy tuż przed zabiciem swojej pierwszej ofiary, zostało wysoko ocenione zarówno jako dokument przyrodniczy, jak i dzieło artysty o rozpoznawalnym, osobistym stylu, trafiając nie tylko na łamy prestiżowych publikacji, jak Cartier Art Magazine, ale nawet do encyklopedii, szkolnego podręcznika i na znaczki pocztowe. Gudzowaty odbył później jeszcze kilka podróży po Afryce subsaharyjskiej, wzbogacając swój dorobek o setki zdjęć słoni, lwów, gepardów, antylop gnu, zebr i innych zwierząt, tym samym zdobywając kolejne nagrody. W roku 2008 udał się na Antarktydę, przywożąc stamtąd unikatowe zdjęcia pingwinów cesarskich żyjących w odległej kolonii na Morzu Weddella. Na południową półkulę powrócił kilka lat później, w 2014 roku, tym razem fotografując bogatą faunę Falklandów i Południowej Georgii. Fotografia przyrodnicza Gudzowatego, zachowując charakter dokumentu i wierna tradycji klasycznego fotoreportażu, wyróżnia się ekspresyjną, wyrafinowaną formą plastyczną, co jest widoczne zwłaszcza w jego obrazach wspaniałych spektakli natury, takich jak doroczna migracja gnu lub sezon lęgowy w wielotysięcznych koloniach pingwinów. Będąc równie uważnym obserwatorem wydarzeń w wielkiej skali oraz najdrobniejszych szczegółów, Tomasz Gudzowaty stawia widza oko w oko z naturą, ukazując jej potęgę i nieodparte piękno.
Maria Pinińska-Bereś jest jedną z najwybitniejszych polskich artystek XX wieku. Jej twórczość, choć chętnie określana jako twórczość feministyczna, nie poddaje się łatwej klasyfikacji. Wątki kobiece, obecne w sztuce artystki, mają charakter egzystencjalny, a nie ideologiczny. Egzystencja jest zawsze czymś o wiele bardziej złożonym, niż ideologia. Sztuka stanowiła dla Pinińskiej-Bereś priorytet, uważała ją za jedyną możliwą drogę do bycia sobą. Jej twórczość wyznacza forma – od tradycyjnej rzeźby, którą dość szybko odrzuciła, po całkowitą rezygnację z klasycznych, ciężkich rzeźbiarskich materiałów na rzecz lekkiej, oryginalnej formy i tworzywa. Charakterystycznym elementem prac artystki jest róż. Kolor intensywny, budzący wiele skojarzeń, jednak bez względu na odczucia odbiorców, wciąż pozostaje nieobojętny. Krąży wokół cielesności, która dla Pinińskiej-Bereś była wyrazem jej twórczej autentyczności. „Odrzucając to, co konwencjonalne, musiałam sięgnąć do własnego ‘ja’. A to ja było kobietą, z całym bagażem problemów płci.” – pisała w katalogu organizowanej w 1999 r. w krakowskim Bunkrze Sztuki wystawy „Maria Pinińska-Bereś 1931-1999”.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez