Jak przyznają sami organizatorzy zielonej enklawy, która pojawiła się w okolicach Spichlerzu MOK, ma ona być „wyjątkową przestrzenią artystyczno-ekologiczną i zielonym oparciem dla oczu pokrytych wielkomiejskim kurzem”. A mówiąc mniej metaforycznie?
— Ogród Rodziewiczówny to takie miejsce na mapie Olsztyna, do którego każdy może przyjść, odpocząć, zrelaksować się, ale i popracować — mówi Patrycja Bałabańska z Miejskiego Ośrodka Kultury w Olsztynie, koordynatorka projektu.
Ogród miejski, który udostępniono olsztynianom, ma do zaoferowania zdecydowanie więcej niż ławka w parku.
— Można spędzić czas wśród warzyw, ziół i kwiatów, nie tylko oglądając je i podziwiając, ale również doglądać, pielić i podlewać — wyjaśnia przedstawicielka MOK. — To ogród wspólnotowy, który powstaje na bieżąco z udziałem mieszkańców. Cała idea opiera się niejako na oddaniu inicjatywy ludziom, którzy są zainteresowani tematem ogrodnictwa miejskiego. Wspólnie z mieszkańcami planujemy kolejne etapy tworzenia ogrodu, budowle (ich kształt i charakter), wypełniamy ogród sadzonkami, które ludzie przynoszą — razem planujemy gdzie i co powinno się pojawić.
Choć wydaje się, że projekt ma w sobie wiele ze spontanicznych, oddolnych działań, organizatorzy mają świadomość, że ktoś powinien czuwać nad funkcjonowaniem ogrodu. — Pomaga nam w tym ekspert ogrodnictwa zrównoważonego, który jest z nami w każdy wtorek i środę — przyznaje Patrycja Bałabańska.
Czym ogród może się jeszcze pochwalić? Lista jest długa. Czuwająca nad projektem koordynatorka podkreśla więc, że o wyjątkowym charakterze ogrodu stanowi m.in. jego wystrój.
— Ogród Rodziewiczówny zachęca do odwiedzenia również pięknymi elementami wystroju, które stworzyli z nami artyści. Olbrzymi obraz-brama garażowa, artystyczna ławka jak z Santiago, tipi dla dzieciaków, łapacz deszczówki, który w żadnym razie nie jest zwyczajną beczką, a ogromnym rydzem, żywy obraz z sukulentów i mchu na ścianie (który jest tworzony sukcesywnie przez olsztynian), lawendowa łódka — Patrycja Bałabańska te elementy wylicza bez chwili namysłu.
Ogród Rodziewiczówny, który swoją nazwę wziął od ulicy, przy której „wyrósł”, to jednak coś więcej niż rośliny i przyjemność, jaka płynie z obcowania z nimi.
— Poza uprawą, w ogrodzie jest również bardzo artystycznie — wszak jesteśmy miejskim ośrodkiem kultury — zauważa z uśmiechem koordynatorka projektu. — W czwartki i piątki zapraszamy na wydarzenia artystyczne, koncerty, dyskusje, pokazy i warsztaty.
Daria Bruszewska-Przytuła
Kulturalny rozkład jazdy w Ogrodzie Rodziewiczówny
17 lipca, godz. 18:
Pszczela społeczność — ginący fenomen przyrody
O fascynującym świecie pszczół, m.in. doskonałej organizacji życia i przestrzeni, pracy i poświęceniu, opowiedzą pszczelarze z pasieki Skarby Warmii: Katarzyna i Arkadiusz Masiewiczowie.
24 lipca, godz. 18:
KOS w Ogrodzie - spotkanie z twórcami projektu KOS
Ania Broda, Magdalena Białecka, TAS i Lonely Tree Sound to twórcy, którzy wiosną, w pandemicznej izolacji pracowali w swoich domowych studiach przy Projekcie KOS,. Teraz, po raz pierwszy spotkają się na żywo. — Powspominamy, poimprowizujemy, posłuchamy utworów…być może na żywo? Zaprosiliśmy również kosa, kto wie… — zapowiadają organizatorzy.
31 lipca, godz. 18
Żywioły muzyki — koncert
Zagrają: Mateusz Cwaliński (akordeon/pianino), Wojciech Wartas (skrzypce), Adam Cudak (instrumenty perkusyjne).
Więcej informacji na profilu facebookowym Ogrodu Rodziewiczówny
Czytaj e-wydanie 
Gazeta Olsztyńska zawsze pod ręką w Twoim smartfonie, tablecie i komputerze. Codzienne e-wydanie Gazety Olsztyńskiej, a w piątek z tygodnikiem lokalnym tylko 2,46 zł.
Kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl
Komentarze (5) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez
Real #2949626 | 88.156.*.* 17 lip 2020 20:41
W sumie dosyć interesujący pomysł. Zastanawiam się na ile to zadziała, ponieważ w takim ogródku "samo nie rośnie". Trzeba włożyć w to trochę wysiłku no i mieć chociaż podstawową wiedzę JAK wspierać roślinki, jak je pielęgnować czy jak je chronić przed chorobami i szkodnikami. A do tego roślinki muszą czuć się bezpieczne, niczym nie zagrożone, odizolowane od np: psiego siusiania. No i jeszcze jedno KTO będzie miał okazję spróbować plony. Bo tutaj mogą pojawić się problemy.
Ocena komentarza: warty uwagi (2) !
odpowiedz na ten komentarz
Jacza #2949612 | 5.173.*.* 17 lip 2020 19:24
Niech ktoś wytłumaczy artystom ze w tym miejscu nic nie urośnie bo tam jest za duzo cienia dla takich roślin.
Ocena komentarza: warty uwagi (6) !
odpowiedz na ten komentarz
belkot #2949544 | 89.228.*.* 17 lip 2020 16:18
znowu palety, nic orginalnego, tylko malpowanie
Ocena komentarza: warty uwagi (6) !
odpowiedz na ten komentarz
pokaż odpowiedzi (1)
cyb #2949526 | 188.147.*.* 17 lip 2020 15:39
Brawo!
Ocena komentarza: warty uwagi (1) !
odpowiedz na ten komentarz