-
Vera Kobylińska, malarka po warszawskiej ASP, wybrała życie na warmińskiej wsi. - Tu jest moje miejsce i tu będę realizowała swoje pasje - mówi artystka.
-
Niedawno zapytaliśmy mężczyzn, co sądzą o wytatuowanych kobietach. Dziś pytamy panie, co sądzą o wytatuowanych panach. Czy ich zdaniem tatuaż jest dowodem męskości współczesnego mężczyzny? Opinie w tej kwestii są bardzo podzielone.
-
Na tym wydarzeniu musicie być! Będzie petarda! W cyklu spotkań Bez Gorsetu zapraszamy Was na spotkanie z Iwoną Guzowską!
-
Z Ewą Podsiadły-Natorską, pisarką, dziennikarką, copywriterką, blogerką, mamą dwóch synków i autorką książki „Wściekłe”, o feminizmie, prawie do wyboru życiowej drogi i godzeniu pisarstwa z rolą mamy, rozmawia Ewa Mazgal.
-
Joanna Ejtmanowicz i jej partner Paweł chcieli, aby ich dzieci przychodziły na świat w harmonii z naturą. Zdecydowali się na poród lotosowy. — To, co się nie udało przy pierwszym dziecku, dopełniło się przy drugim — mówi szczęśliwa mama, która mieszka w Giżycku.
-
Wyścigi psich zaprzęgów to niezwykle efektowna dla oka dyscyplina sportu. Jak się okazuje, jest coraz w większym stopniu zdominowana przez kobiety. Aneta Lenard ze Szczytna to kobieta niezwykle aktywna, która od kilku lat uprawia ten nietypowy sport. Swoją pasją zaraziła córkę, która pierwsze starty ma już za sobą.
-
Ma 29 lat i pochodzi z Koszalina. Jeździ w rewiach kaskaderskich. Jest jedyną kobietą w Polsce, która wykonuje przejazdy samochodem na dwóch bocznych kołach.
Z Nelą Adamczewską, kaskaderką, rozmawia Andrzej Mielnicki
-
Weronika Rosati, piękna aktorka, miała stać się bliższa Polkom, odkąd na łamach prasy opowiedziała o swoim samotnym macierzyństwie. Jednak stało się zupełnie odwrotnie. Szczery wywiad do dziś odbija się czkawką. A liczba wrogów rośnie...
-
Weronika Rosati, piękna aktorka, miała stać się bliższa Polkom, odkąd na łamach prasy opowiedziała o swoim samotnym macierzyństwie. Jednak stało się zupełnie odwrotnie. Szczery wywiad do dziś odbija się czkawką. A liczba wrogów rośnie...
-
Gdy przeszła na emeryturę, chciała się czymś zająć. I trafiła na siatki na zakupy rodem z PRL. Kiedyś ich nie lubiła, dziś z nich żyje. Maria Gizulewska z Ornety robi je ręcznie i sprzedaje w Europie. Zrobiła ich już kilka tysięcy.