-
SIATKÓWKA\\\ Czesław Kolpy, Józef Kopaczel i Marek Kotulski są bohaterami czwartej części alfabetu Andrzeja Grygołowicza. Tak się złożyło, że wszyscy byli znakomitymi trenerami, którzy mają olbrzymie zasługi w rozwoju olsztyńskiej siatkówki.
-
Na początku września fanów siatkówki czekają w Elblągu atrakcje. W Hali Sportowo-Widowiskowej MOSiR dwa razy wystąpią bowiem drużyny, które na co dzień rywalizują ze sobą o mistrzostwo Polski w PlusLidze. Mowa tu oczywiście o Treflu Gdańsk i Indykpolu AZS Olsztyn. Na oba spotkania można już kupić bilety.
-
SIATKÓWKA\\\ Tym razem trener Andrzej Grygołowicz przypomina sześciu znakomitych zawodników AZS Olsztyn: Stanisława Iwaniaka, Łukasza Kadziewicza, Przemysława Karwowskiego, Tomasza Kluchcińskiego, Jakuba Kochanowskiego i Piotra Koczana.
-
HISTORIA SPORTU\\\ 6 listopada 1949 roku w Bartoszycach urodził się Zbigniew Lubiejewski, przyszły znakomity siatkarz AZS Olsztyn i reprezentacji Polski, który niespełna 27 lat później - w 1976 w Montrealu - został złotym medalistą olimpijskim.
-
Mamy wyniki trzeciego Turnieju Siatkówki Plażowej z cyklu Lato z Beach Volley 2021 w kategorii mieszanej.
-
Możdżonek Family Cup 2021, czyli doskonała okazja do wspólnej integracji oraz sportowej rywalizacji w gronie rodziny, przyjaciół, znajomych!
-
Turniej PreZero olsztyński AZS rozpoczął w czwartek od porażki z ZAKSĄ. Nikt wtedy j sięeszcze nie spodziewał, że będzie to pierwsza i ostatnia porażka akademików w tym turnieju. Chociaż turniej siatkówki 4 na 4 jest czymś w rodzaju zabawy, to głodni trofeów kibice odbierają je jak mistrzostwo świata.
-
HISTORIA SPORTU || 6 listopada 1949 roku w Bartoszycach urodził się Zbigniew Lubiejewski, przyszły znakomity siatkarz AZS Olsztyn i reprezentacji Polski, który niespełna 27 lat później - w 1976 w Montrealu - został złotym medalistą olimpijskim.
-
Indykpol AZS Olsztyn wygrał drugą edycję PreZero Grand Prix Polskiej Ligi Siatkówki, pokonując w wielkim finale 2:0 Projekt Warszawa. Na MVP turnieju wybrano Mateusza Porębę z Indykpolu AZS.
-
Sobotni mecz bez wątpienia godny był olimpijskiego finału. Pierwsze dwa seta dla Francji, wydaje się, że pogromcy Polaków wszystko mają pod kontrolą, tymczasem dwie kolejne partie dla Rosji!